Zbyt racjonalna dla innych, zbyt krytyczna dla siebie, z zamiłowaniem do pisania „fantastycznych scenariuszy”. Fanka diet „odjutrzejszych”, wszelakiej degustacji oraz dietetycznych skrajności. Przewlekle choruje na wagofobię. Złota medalistka w leżeniu brzuchem do góry. 2 lata temu przebyła odchudzający maraton z wynikiem prawie 20 kg i planuje to powtórzyć, bo wie, że NIE MA INNEJ OPCJI. Jej motto na najbliższe 60 dni? – odchudzanie zaczyna się w głowie. Tak jak reszta jej towarzyszy w boju o zwycięstwo studiuje dziennikarstwo na UMK w Toruniu.
Reklamy
Skomentuj